W końcu udało mi się zrobić bransoletki z tygrysich koralików, które ostatnio pokazywałam. Udało zrobić się z nich aż dwie, a i tak zostało jeszcze kilka wolnych. Do jednej dodałam prostokąciki z hematytu, do drugiej hematytowe kuleczki i ciemne "bryłki. Tym razem zrezygnowałam z posrebrzanych elementów i użyłam gumki jubilerskiej.
Jutro wrzucę zdjęcia kolczyków. Ale już nie tygrysich :).
Jutro wrzucę zdjęcia kolczyków. Ale już nie tygrysich :).
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Dziękuję Ci za odwiedzenie mojego kawałka świata. Jest mi niezmiernie miło za pozostawienie przez Ciebie śladu po sobie w postaci komentarza.