Ależ ten czas szybko leci. Mam wrażenie, że dopiero co miałam urodziny (luty), a tu już zaraz majówka... Jak tam Wasze plany na ten nieco wydłużony weekend? Ja mam zamiar lenić się razem z Lubym u niego w domu :). Co prawda nigdzie nie wyjeżdżamy, ale i tak będzie fajnie. A żeby się tak całkiem nie lenić, to przygotowałam sobie już projekt bransoletki na krosno (czy to już są znamiona uzależnienia? ;)). Wybrałam sobie akurat krosno, bo raz, że dawno już nic nie "tkałam", a dwa nie wymaga dużej ilości akcesoriów, a więc zajmuje mało miejsca. Jest oczywiście duża szansa, że przez 3 dni wezmę je do ręki, tylko po to, żeby przełożyć w inne miejsce, ale potencjalnie lepiej mieć niż nie mieć ;).
Pamiętacie jeszcze Cartmana z poprzedniego posta? To, żeby nie było mu smutno tak samotnie, zrobiłam mu dla towarzystwa Kenny'ego :).
A tak się chłopaki prezentują razem:
Na razie skończyłam z postaciami z South Park, chociaż nie wykluczam, że kiedyś uszyję resztę towarzystwa :).
Pamiętacie jeszcze Cartmana z poprzedniego posta? To, żeby nie było mu smutno tak samotnie, zrobiłam mu dla towarzystwa Kenny'ego :).
A tak się chłopaki prezentują razem:
Na razie skończyłam z postaciami z South Park, chociaż nie wykluczam, że kiedyś uszyję resztę towarzystwa :).
obaj są świetni!
OdpowiedzUsuńDzięki :).
UsuńOba mi się bardzo podobają. :D Też muszę sobie załatwić krosno. :D Na lato będzie jak znalazł. ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem szkoda kasy na krosno, u mnie świetnie się sprawdza zrobione z pudełka po butach według mojego pomysłu :).
UsuńKrosno fajna rzecz :). Ja za swoje zapłaciłam jakieś 3 dyszki i jestem zadowolona z zakupu, ale jak ktoś ma pomysł, żeby wykonać je własnoręcznie, to też super :).
UsuńFajowe chłopaki
OdpowiedzUsuń