... w piątek 13. Tak się jakoś złożyło, że przeglądając ostatnio folder ze zdjęciami zauważyłam tego oto właśnie kota i uznałam, że nie będzie lepszej okazji do pokazania go, niż dziś ;). Mam nadzieję, że nie mam tu zbyt przesądnych obserwatorów :). Osobiście mam kilka tego typu przyzwyczajeń, jak chociażby liczenie do dziesięciu po niespodziewanym powrocie do domu zaraz po wyjściu, ale akurat czarne koty mi niestraszne, pewnie dlatego, że w czasach dzieciństwa niejeden był moim pupilem w babcinym domu :). Jestem ciekawa czy Wy wierzycie w jakieś przesądy? Sama nie wiem czemu odliczam do dziesięciu, ale zawsze robiłam tak z mamą i na tyle weszło mi to w krew, że teraz to właściwie z automatu już robię.
Kot jest broszką, ale gdzieś mi się zapodziały zdjęcia tyłu.
Kot jest broszką, ale gdzieś mi się zapodziały zdjęcia tyłu.
Czarnych kiciów się nie boję zwłaszcza tak bajecznych jak Twoje. Przesądna nie jestem, ale z czasów dzieciństwa zostało mi hmm ... nie przechodzę pod słupami :) i czasem jak czegoś zapomnę i wracam do domu to przysiadam na chwilę :)
OdpowiedzUsuń