Długo mnie tu nie było. Nie, że brakowało pomysłów, ale jakoś mi się nie chciało. Chyba zabrakło motywacji. Od paru dni jednak znowu lepię i już niedługo pokażę efekty swojej pracy. Dziś zdjęcie wszystkiego tuż po upieczeniu.
Poniżej widać jak ładnie wzór odciska się w modelinie.
I w końcu pochwalę się dwoma wygranymi foremkami w candy u Michuzi. Maj był dla mnie szczęśliwym miesiącem ;). Wzór mogłam wybrać sobie sama, więc padło na kotka i stokrotkę.
Poniżej widać jak ładnie wzór odciska się w modelinie.
Ależ u Ciebie kwieciście i kolorowo! U mnie za oknem deszcz zmył wszystkie kwiatki i wygląda jakby procesja z Oktawy Bożego Ciała przemaszerowała znowu przez nasze osiedle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Ja zauważyłam, że u mnie modelinowe kwiatki pojawiają się zazwyczaj wraz z pogorszeniem pogody. Chyba podświadomie próbuję sobie to zrekompensować jakoś ;).
UsuńWiosna jest, to nawet modelina kwitnie;) Fajne te foremki. Ale i tak najbardziej podobają mi się prace ukulane paluszkami:)
OdpowiedzUsuńTeż wolę sama lepić, więcej frajdy :).
UsuńI zakwitły kolorowe kwiatki !!!
OdpowiedzUsuńAleż drobinki ...
OdpowiedzUsuńUrocze są te kwiatuszki ...
Nagroda super ... na pewno będziesz zachwycona pracą z tymi foremkami ... Gratuluję wygranej z całego serca ...
Pozdrawiam serdecznie ;) ...