Już jakiś czas temu na blogach zrobiło się dość świątecznie, więc i ja postanowiłam dodać coś od siebie. Już od jakiegoś czasu po głowie chodził mi pomysł zrobienia jakiegoś zimowo- świątecznego tutorialu. Do zebrania się w sobie zmotywował mnie konkurs na jednym z blogów (o którym na końcu wpisu) i tak oto przedstawiam Wam kurs na sanie z Mikołajem i reniferem. Jako, że składa się z dość dużej ilości zdjęć, podzieliłam go na części. W pierwszej uczymy się jak ulepić sanie :).
1.
Do zrobienia sań potrzebna nam oczywiście modelina- w kolorze złotym i czerwonym. Niezbędny będzie też nożyk (nada się taki do tapet), wałek (można go zastąpić też np. opakowaniem po dezodorancie)- ja używałam maszynki do makaronu, kilka krótki drucików, jednorazowe rękawiczki (nie są niezbędne, ale dzięki nim nie zostawimy na pracy odcisków palców). Niezbędna jest też jakaś podkładka- ja obecnie lepię na płytkach ceramicznych, wcześniej jednak korzystałam z układu okresowego pierwiastków i też świetnie spełniał swoją funkcję ;).
2.
No to zaczynamy. Na początek ugniatamy, a następnie rozwałkowujemy kawałek czerwonej modeliny. Będziemy z niego wycinać bok naszych sań.
3.
Tak wygląda wycięty bok sań. Wycinać możemy nożykiem, ale dużo wygodniej jest użyć skalpela do papieru (ja swój kupiłam za jakieś 15 zł w zestawie z matą samoregenerującą i wymiennymi ostrzami, całkiem przydatna rzecz). Polecam narysować sobie najpierw szablon na papierze, ponieważ takie boki potrzebne będą nam aż cztery.
4.
Wycinamy dwa boki z czerwonej modeliny. Następnie bierzemy modelinę złotą i powtarzamy powyższe czynności.
5.
Gdy już mamy cztery boki układamy je parami- w każdej parze jest po jednym boku w złotym i czerwonym kolorze. Następnie składamy parę w jeden bok. Musimy pamiętać, żeby czerwona modelina była zewnętrznym kolorem w obu bokach.
6.
Boki są już gotowe, więc czas na płozy. Bierzemy złotą modelinę i formujemy dwa wałeczki tej samej grubości. Muszą być nieco dłuższe od dolnej długości boku sań, żebyśmy mogli zagiąć wałeczki do góry i uformować kształt płóz (końce należy troszkę spłaszczyć z każdej strony, żeby były bardziej zaostrzone- jak na zdjęciu).
7.
W kolejnym kroku formujemy trzy krótkie wałeczki ze złotej modeliny. Robimy je na tyle długie, na ile chcemy, żeby sanie były szerokie. Po obu stronach wbijamy druciki. Jeżeli nie posiadacie w domu drucików, możecie użyć wykałaczek- należy połamać je na małe kawałki i zaostrzyć końce (na papierze ściernym).
8.
Mocujemy wałeczki do płóz w taki sposób jak to widać na zdjęciu.
9.
Ponownie bierzemy złotą modelinę, rozwałkowujemy i wycinamy prostokąt, który będzie służył jako dno sań- szerokość równa jest długości poprzecznych wałeczków, a długie powinien być na tyle, żeby zakrywać pierwszy i trzeci wałek.
10.
Wycięte dno umieszczamy na swoim miejscu i dociskamy. Teraz możemy dołożyć boki, które "kładziemy" na płozach. Ścianki są na tyle grube, że powinny trzymać się pionowo (później będą jeszcze wzmacniane przez inne elementy), ale dla pewności możemy wbić w dół boku 2-3 druciki i dopiero wtedy przymocować do płóz. Jeśli boki są odpowiednio grube możemy użyć też kawałków wykałaczek.
11.
Formujemy prostopadłościan ze złotej modeliny i kładziemy go na dnie sań, mniej więcej po środku- to będzie siedzisko Mikołaja.
12.
Wycinamy dwa prostokątne kawałki z czerwonej i złotej modeliny. Ten ze złotej powinien być troszkę dłuższy, gdyż jeden z krótszych boków należy troszkę rozpłaszczyć i rozciągnąć. Dłuższy bok powinien być na tyle długi, żeby mógł być przednią ścianą sań (po wycięciu najlepiej przymierzyć i odpowiednio przyciąć, lub zrobić dłuższy), krótszy bok zaś musi być równy szerokości sań.
13.
Robimy wałeczek ze złotej modeliny (szerokości powyższych prostokątów). Kładziemy go na złotym prostokącie po spłaszczonej stronie i troszkę nawijamy. Następnie dokładamy czerwony prostokąt.
14.
Zrobioną ścianę wstawiamy z przodu. Dopasowujemy do kształtu sań.
15. Kroki 12- 14 powtarzamy dla tylnej ściany (z tym, że prostokąty będą musiały być wtedy nieco dłuższe, bo sanie z tyłu są wyższe).
16.
Na koniec formujemy dwa wałeczki ze złotej modeliny- to będzie wykończenie bocznych ścian sań, jak na zdjęciu poniżej.
I tak wyglądają nasze sanie. W kolejnych częściach tutorialu ulepimy Mikołaja i renifera.
Część 2- klik
Część 3- klik
Tutorial zgłaszam do konkursu :).
klik |
Wow! Niezłe!:D
OdpowiedzUsuńDzięki :).
UsuńSama chętnie lepię z modeliny przeróżne figurki z modeliny, ale to już jest poziom zaawansowany! Kapitalny projekt :) Pozdrawiam, Ania (kreatywnyslub.com)
OdpowiedzUsuńJak dotąd rzadko robiłam figurki, ale coraz bardziej mi się to podoba :). A projekt nie jest tak trudny jak mogłoby się wydawać, ale jest dość czasochłonny :).
Usuń