wtorek, 28 października 2014

Posted by showmemagic On 12:59
Dłubanie nad bransoletkami trwa, jedną partię niedawno wyjęłam z piekarnika, a już trwają pracę nad następnymi :). Zapoznaję się też w końcu bliżej z wyciskarką do modeliny, bardzo fajne urządzenie. Moje eksperymenty zbiegły się akurat z fioletowym wyzwaniem w szufladzie, a, że pomysł na bransoletkę już był, to musiałam tylko zmienić całkiem koncepcję kolorystyczną. Sama bransoletka wyszła trochę inaczej niż to sobie wyobraziłam, ale to już jakaś moja zmora, że zazwyczaj w mojej głowie rzeczy wyglądają inaczej, niż w efekcie końcowym...


niedziela, 19 października 2014

Posted by showmemagic On 20:13
W końcu mi się udało. Pomysł z wyciągnięciem modeliny z pudełka nie okazał się zły, bo rzeczywiście zmotywowałam się do tego, żeby trochę polepić. Jako, że najbardziej lubię bransoletki i jednocześnie nie cierpię toczyć i przekłuwać koralików to zabrałam się za nie nieco inaczej :). Na początek zrobiłam kilka takich "wymieszanych", może niezbyt skomplikowane, ale na razie jestem w fazie eksperymentów z rozmiarami. Co mi z tego wyszło można obejrzeć poniżej.



poniedziałek, 13 października 2014

Posted by showmemagic On 14:53
Już od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie taka bransoletka, ale brakowało mi koralików. W końcu po niedawnym zaopatrzeniu się w nie, mogłam przystąpić do realizacji projektu. Bransoletka miała wyjść dosyć szeroka- 4 cm, czyli najszersza do tej pory. Gdzieś tak w 1/3 postępów w pracy zorientowałam się, że fajnie, że postawiłam sobie nowe wyzwanie i w ogóle, szkoda, że nie pomyślałam o tym, że zupełnie nie posiadam odpowiedniej długości zakończeń... Oczywiście okazało się, że nie ma takich w kolorze srebrnym, więc od musiałam jeszcze dokupić ogniwa i karabińczyki, ale te przynajmniej znalazłam u siebie na miejscu. W oczekiwaniu na materiały, zrobiłam etui, o którym pisałam ostatnio, a potem wreszcie mogłam dokończyć bransoletkę. Po tym jak żyłka zaplątała mi się jakiś milion razy (chyba nie powinnam ciąć takich długich kawałków), w końcu udało mi się ją zrobić :). Nie jestem w pełni zadowolona, ale pierwszy raz robiłam tak szeroką bransoletkę plecioną na krośnie, więc mam nadzieję, że z każdym kolejnym razem uda mi się ustrzec pewnych rzeczy :).

czwartek, 9 października 2014

Posted by showmemagic On 13:36
Jak parę lat temu czytniki zaczęły się u nas pojawiać, to zarzekałam się, że to nie dla mnie, że tylko papierowe książki itd. No i jak to czasem w życiu bywa niedawno stałam się posiadaczką czytnika :). Zwyciężyła wygoda i brak miejsca w mieszkaniu na nowe czytadła. No i skoro już mam nowe urządzenie, to przydałoby się do niego jakieś etui, które oczywiście trzeba zrobić samemu, bo kto by tam wydawał kolejne pieniądze na takie "profesjonalne" ze sklepu ;). Nawet jeśli to własnoręczne nie wyjdzie idealnie.


wtorek, 30 września 2014

Posted by showmemagic On 21:07
W końcu udało mi się zakończyć pisanie pracy magisterskiej, którą złożyłam rano w dziekanacie. Mogę na chwilę odetchnąć (jeszcze czeka mnie obrona), bo ostatnie dni upłynęły nieco nerwowo- ostatnie poprawki, przeglądanie po raz milionowy standardów pisania, robienie bibliografii i brak pewności, że na pewno wszystko jest ok. Ale jak już złożyłam to wszystko trochę opadło. Mam nadzieję, że w końcu się wyśpię :).

Jako, że robię sobie teraz mały reset przed dalszą nauką, mam w planach zabrać się w końcu za modelinę. Już od jakiegoś czasu chodzą mi po głowie różne umysły, ale zauważyłam, że o ile niektórych robótki ręczne uspokajają po stresującym dniu, to ja potrzebuję do tego względnego spokoju ducha. Zwłaszcza, jeśli chciałabym coś polepić.

A w międzyczasie od ostatniego wpisu udało mi się zrobić trzy bransoletki, pierwszą na prośbę mamy, dla jej znajomej.




czwartek, 11 września 2014

Posted by showmemagic On 12:12
Krosno nadal króluje i chyba szybko nie przestanie. W obecnej bransoletce wykorzystałam nowy sposób na robienie zakończeń, który został mi podesłany przez autorkę bloga Sowia Galeria, za co jeszcze raz bardzo dziękuję :). Troszkę przerobiłam sobie to po swojemu, w efekcie czego bransoletka wyszła ciut za długa, ale tak to zazwyczaj bywa jak się robi coś po raz pierwszy. Prawie doszło też do małej katastrofy, ale, że w porę ją zauważyłam, naprawiłam i chyba nie widać jej chyba na zdjęciach, to detale pozostawię dla siebie ;).


piątek, 29 sierpnia 2014

Posted by showmemagic On 21:16
Krosno zdecydowanie wróciło do moich łask. W momencie, kiedy wypracowałam sobie w końcu sposób na nawlekanie nitek, przestała to być droga przez mękę ;). Dotarła też w końcu do mnie paczka z koralikami, więc mam nadzieję, że zostanę jeszcze trochę przy tym zajęciu. Poniżej możecie zobaczyć kolejny efekt mojej pracy.

niedziela, 24 sierpnia 2014

Posted by showmemagic On 17:18
Ostatnio nie tylko wróciłam w końcu do tworzenia, ale zabrałam się też znowu za krosno. W końcu nie po to je kupiłam na przecenie, żeby leżało i się kurzyło ;). Na pierwszy rzut zrobiłam bransoletkę ze stosunkowo prostym wzorem, który sama sobie rozrysowałam. W rzeczywistości odcień bransoletki różni się trochę od tego, który możecie zobaczyć poniżej, ale bez względu na to ile zdjęć robiłam nie udało mi się zrobić takiego, które idealnie oddawałoby kolorystykę.