czwartek, 7 listopada 2013

Posted by showmemagic On 22:05
Nastąpił powrót do koralikowych bransoletek spowodowany odebraniem mega paki z koralikami i półfabrykatami. Już przy samym rozpakowywaniu i układaniu w pudełkach tego wszystkiego cieszyłam się jak dziecko ;).

Przy okazji dowiedziałam się, że bransoletki, które tak bardzo lubię ostatnio robić mają swoją nazwę- grono. Człowiek uczy się przez całe życie.

Jako, że oprócz szklanych perełek zamówiłam też koraliki akrylowe i trochę dodatków w srebrnym i złotym kolorze, najnowsza biżuteria będzie nieco bardziej urozmaicona. Na początek pod względem odcieni kolorystycznych ;).

Oto "łąka"...




... i morze :).



9 komentarzy:

  1. No cudne te gronkowe bransoletki :) świetnie połączone kolorki (też robi Ci się bałagan przy tego typu pracach :)? -mnie się wszędzie potem walają pocięte łańcuszki lub ścinki z za długich igieł-masakra jakaś, dlatego rzadko robię bransoletki :D).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie ma takiego bałaganu- wszystko, co się nie nadaje (ścinki, zniszczone koraliki itd.) wrzucam do pojemniczka. A, że jestem zawalona pojemnikami i woreczkami z koralikami i półfabrykatami to swoją drogą ;D.

      Usuń
    2. No o tym to już nawet nie wspominam-gromadzę wszystkie pudełka jakie tylko się da i i tak z mało :D

      Usuń
  2. Ślicznie wyszły, ta zielona to mój faworyt, jest mega optymistyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niebieska jest cudownaaa! <3 W fioletowych kolorach też by mogło cudnie wyglądać ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne! Pierwsza bransoletka kojarzy mi się z ogrodem zarośniętym winoroślą :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedzenie mojego kawałka świata. Jest mi niezmiernie miło za pozostawienie przez Ciebie śladu po sobie w postaci komentarza.